Sezon grypowy daje się we znaki również jazzowi. W czasie koncertu formacji Baron Vintage Elektro 6 kwietnia usłyszymy jednego z najwybitniejszych perkusistów polskiej sceny muzycznej wszechczasów – Cezarego Konrada, a na basie elektrycznym zagra Tomasz Grabowy.
Premierowy koncert nowej formacji Piotra Barona – Baron Vintage Elektro
Zespół wystąpi w składzie:
Piotr Baron – saksofon
Kajetan Galas – organy
Gabriel Niedziela – gitara
Tomasz Grabowy – bass
Cezary Konrad – perkusja
Nowy Dom Sztuki
niedziela 6 kwietnia 2025
godz. 18:00
BILETY DO NABYCIA ZA POŚREDNICTWEM PLATFORMY BILETYNA.PL
https://biletyna.pl/koncert/Baron-Vintage-Elektro/Radziejowice
Baron Vintage Elektro, czyli najnowszy projekt Piotra Barona to energetyczne połączenie jazzu, fusion, funku i soulu. Tworzą go wybitni artyści jazzowi, a obok lidera (electric sax, EWI) występują: Kajetan Galas (organy Hammonda), Gabriel Niedziela (gitara), Marcin Markuszewski (gitara basowa) oraz Jan Emil Młynarski (perkusja). Każdy z artystów to osobna muzyczna historia – uznani bandleaderzy, twórcy i wybitni instrumentaliści młodego i średniego pokolenia. Repertuar zespołu obejmuje autorskie kompozycje oraz jazzowe i soulowe tematy w zaskakujących aranżacjach, tworząc nowoczesne, pełne energii brzmienie.
Piotr Baron to jeden z najważniejszych saksofonistów i liderów polskiej sceny jazzowej, wymieniany obok takich mistrzów jak Jan Ptaszyn Wróblewski, Tomasz Szukalski czy Zbigniew Namysłowski. Jest nie tylko wybitnym instrumentalistą, ale także wykładowcą, publicystą, producentem, kompozytorem i aranżerem. Prywatnie jest głową muzycznej rodziny – jego synowie Aleksander (Afromental, Voice of Poland) i Adam (Pink Freud, Szkoła Muzyki Nowoczesnej) oraz córka Marysia, studentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu, kontynuują artystyczne tradycje. Na swojej muzycznej drodze Baron współpracował z legendami jazzu, zarówno polskiego, jak i światowego, m.in. z Rayem Charlesem, Artem Farmerem, Wadadą Leo Smithem, Tomaszem Stańką, Billym Harperem, Davidem Murrayem, Kevinem Mahoganym i Eddiem Hendersonem.